czwartek, 12 czerwca 2014

Ateny i Antinous, dwie miłości cesarza Hadriana.

     Po śmierci Aleksandra Wielkiego, jego dowódcy rozpoczęli walki o imperium - po dwudziestu latach bojów, imperium ostatecznie rozpadło się na kilka państw. Największe i najpotężniejsze z nich to: królestwo Ptolemeuszów w Egipcie, królestwo Seleukidów w Azji (Syria), oraz królestwo Antygonidów obejmujące Grecję i Macedonię. Grecja zachowała własny samorząd, ale pozostawała pod protektoratem macedońskim. Już od wojny peloponeskiej datuje się upadek gospodarczy i polityczny Grecji właściwej. Centra produkcji i handlu przeniosły się na wschód. Dotychczasowe kolonie usamodzielniły się. Grecja zaczęła się wyludniać - zastępy uczonych, literatów i artystów przeniosły się do państw hellenistycznych, głównie do Egiptu. Centrum nauki i kultury stała się Aleksandria. 

Aleksandria
    Biedna Grecja stanowiła teren wycieczek turystycznych bogatych Rzymian. Z dawnych miast-państw greckich tylko Ateny, pomimo ogólnej biedy, prowadziły jeszcze działalność kulturalną.
Ten hellenistyczny świat istniał do połowy II w. p.n.e. Dzięki wewnętrznym sporom pomiędzy państwami hellenistycznymi, udało się Rzymianom bez większych problemów podbić Macedonię, oraz ostatecznie w 146 roku p.n.e. – Grecję
Na przełomie II i I wieku p.n.e. uległy Rzymowi wszystkie państwa hellenistyczne, stając się prowincjami Cesarstwa. Jako ostatni upadł Egipt Ptolemeuszów, rządzony przez królową Kleopatrę  (w 31r. p.n.e.)
Niezadowolenie z nowych porządków usiłował wykorzystać król Pontu Mitrydates VI, który doprowadził do antyrzymskiego powstania części Greków z kontynentu i Azji Mniejszej. Po jego stronie opowiedziało się wiele polis, w tym Ateny.  Wiosną 86 r.  p.n.e. Rzymianie zdobyli Ateny i Pireus rozpoczynając mordy i grabieże, dużo zabytków zostało doszczętnie zniszczonych, dzieła sztuki rozkradzione. Powstanie zostało krwawo stłumione przez wojska Stratega Lucjusza Korneliusza Sulli i było to ostatnie wystąpienie Greków przeciwko Rzymianom.

Lucjusz Korneliusz Sulla
     Po zakończeniu wojny z Mitrydatesem, Ateny przez blisko 60 lat pozostawały formalnie niezależnym państwem. Mimo zniszczeń i głębokiego kryzysu ekonomicznego, miasto przyciągało członków rzymskiej elity zafascynowanych grecką filozofią i kulturą. W 79 roku p.n.e. przybył do Aten sam Cyceron który uczęszczał na wykłady filozofów. W ślad za Cyceronem pojawili się i inni Rzymianie jak Horacy, Owidiusz, Wergiliusz,  aby słuchać wykładów ateńskich filozofów. Wizyty bogatych Rzymian rozmiłowanych w greckiej kulturze miały też bardzo praktyczny wymiar. Miasto mogło dalej rozwijać się jako centrum nauki i zyskiwało możnych dobroczyńców, którzy przekazując środki przyczynili się do odbudowy Aten. Bogaci Filoellines zaczęli łożyć bajońskie sumy na odbudowę uszkodzonych i zniszczonych zabytków. Wszyscy oni byli w Atenach i chcieli przywrócić świetność miastu, chcieli podziwiać majestatyczne zabytki i pomniki; Akropol, Agorę  wędrować po gaju Akademii.


     "Mamy tutaj do czynienia z wyjątkowym historycznym fenomenem narodu, który podbity politycznie i militarnie, podbija  - dzięki ogromnej mocy twórczości i kultury – i cywilizuje zdobywcę"  (Horacy)
Wkrótce odbudowano Agorę grecką,  centrum życia politycznego, kulturalnego i handlowego, ale w drugiej połowie I w p.n.e. Agora została zdominowana przez budynki użyteczności publicznej. Oprócz tego przetransportowano tu zabytki z innych regionów np. Świątynię Aresa z Pallini, czy Ołtarz Zeusa z Pnyks. Zbudowano Odeon Agrypy.(zięć Augusta)  w 15 r. p.n.e. 

Odeon Agrypy
    Zaczęło więc brakować miejsca dla sklepikarzy, których wysiedlano aby móc wznosić nowe budowle. Potrzebna była nowa Agora. Dzięki wsparciu finansowemu Juliusza Cezara i Oktawiana Augusta powstaje Agora Rzymska. Agora Rzymska był pierwszym zorganizowanym centrum handlowym Aten, przeniesiono tutaj całą działalność gospodarczą i wymianę handlową Aten, w szczególności oleju. Po śmierci Oktawiana Augusta niewiele działo się w Atenach. Miasto odzyskało świetność dopiero za czasów cesarza Hadriana. Był najniezwyklejszym spośród władców Rzymu, niestrudzenie podróżował po ogromnym imperium, odnawiał groby bohaterów i starożytne świątynie. Kochał kulturę Hellenów, którzy wielbili go jak boga. 
Za to Żydzi nienawidzili Hadriana jak dżumy - wszelkie teksty talmudyczne o tym cesarzu kończyły się słowami: "Oby jego kości sczezły". Dlaczego ? O tym dowiemy się później. 
Cesarz obsypał greckie miasta we wschodniej części imperium licznymi przywilejami. Zamierzał uczynić Ateny drugą stolicą cesarstwa, dokończył budowę gigantycznej świątyni Zeusa w tym mieście, którą rozpoczął w VI w. p.n.e. tyran Pizystrat. 
Świątynia Zeusa Olimpijskiego i Łuk Hadriana
   Zbudował bibliotekę, rozszerzył miasto, nazwane Adrianupolis lub Nowe Ateny. Powstało ono na dzisiejszym obszarze;  Zappio – Ogród Narodowy – Syntagma, obejmowało też Olimpin. Była to jedna z najpiękniejszych dzielnic miasta, z gymnasionami, łaźniami, luksusowymi willami ozdobionymi bogatymi mozaikami. W starej części miasta odnowiono stare domy, zadbano o dostawę wody i kanalizację, zbudowano nowe drogi i wiele budynków użyteczności publicznej. Wdzięczni Grecy nadali Hadrianowi przydomek Olympios - Olimpijski, który nosi także Zeus, największe z greckich bóstw. Helleńskie społeczności, stawiały Hadrianowi niezliczone posągi i świątynie.
Cesarz Hadrian
    Zgodnie z greckim obyczajem dojrzały mężczyzna powinien mieć młodego chłopca jako ucznia i kochanka. Hadrian wybrał jako towarzysza łowów i łoża ślicznego Antinousa, młodziutkiego Greka z Bitynii -  Hadrian był przecież miłośnikiem wszystkiego, co greckie. Władca Rzymian nie kochał swej żony - kiedy jego małżonka zmarła, pojawiły się nawet podejrzenia, iż kazał ją zamordować - wolał szukać rozkoszy w ramionach osób swojej płci. Prawdopodobnie cesarzowa Sabina odpłaciła małżonkowi pięknym za nadobne - biorąc do sypialni piękną i uczoną wnuczkę Antiocha, króla Kommageny, Julię Balbillę.
"Grecka miłość" Hadriana doprowadziła jednak do tragedii. W październiku 130 r. podróżujący wraz z cesarzem nadobny Bityńczyk utonął w Nilu. Hadrian pogrążył się w żałobie - na jego rozkaz postawiono Antinousowi niezliczone posągi. Do naszych czasów zachowało się ich aż sto. 
Wydawać by się mogło, iż nie ma nic niezwykłego w tym, że ogarnięty żalem cesarz, przez pamięć dla dawnej namiętności, ogłasza swego kochanka bogiem. 

Antinous jako Bacchus (Watykan)
     Wznosi też jednak miasto na jego cześć, stawia posągi w całym państwie, pieczołowicie opracowuje szczegóły kultu, wyznacza dni święta na jego cześć, organizuje igrzyska poświęcone jego pamięci... Zdaniem współczesnych to było nieco zbyt wiele, jak na chęć uczczenia zmarłego kochanka. Zaczęły się rodzić pytania. Pojawiły się podejrzenia i wątpliwości co do oficjalnej wersji wydarzeń, głoszącej, że Antinous wpadł do Nilu. Na gruncie wątpliwości zrodziły się plotki. Możemy ich ślad odnaleźć w pracach starożytnych historyków. Jedna z relacji brzmi następująco:
"Gdy (Hadrian) płynął Nilem, stracił swego Antinousa, którego opłakiwał na sposób kobiecy. O śmierci Antinousa różne krążą pogłoski, ponieważ jedni twierdzą, że ofiarował się umrzeć za Hadriana, inni - że powodem śmierci była jego piękność i zbytnia zmysłowość Hadriana. Grecy - zgodnie z wolą Hadriana - uznali nawet Antinousa za boga” 

Antinous
     Ofiarował się umrzeć za Hadriana? Przyczyną jego śmierci byłaby zbytnia zmysłowość Hadriana? Ani słowa o wersji oficjalnej. Kasjusz Dion nieco przybliża pierwszy wątek:
Antinous pochodził z Bitynion, bityńskiego miasta, które nazywamy również Claudiopolis, i stał się ulubionym chłopcem Hadriana; i zmarł w Egipcie, albo wpadłszy do Nilu, jak pisze Hadrian, albo - jak było naprawdę - zostawszy złożonym w ofierze. Hadrian był bowiem wielkim entuzjastą sztuk tajemnych i używał wróżb oraz zaklęć wszelkiego rodzaju. Uczcił zatem Antinousa - albo z miłości do niego, albo dlatego, że ów z własnej woli poszedł na śmierć, jako że do osiągnięcia tego, co zamierzał Hadrian, potrzebne było dobrowolnie oddane życie - zakładając miasto na miejscu, w którym spotkał go ten los, i nazywając je jego imieniem. Wznosił także jego posągi, czy raczej święte podobizny, na całym świecie.
 

Antinous
     Co takiego chciał jednak osiągnąć Hadrian, że wymagało to oddania życia przez Antinousa? Aureliusz Wiktor, inny rzymski historyk, wyjaśnił tę zagadkę: celem ofiary miało być przedłużenie życia Hadriana. Dobiegający sześćdziesięciu lat Hadrian, faktycznie chciał odzyskać młodość. O jego obsesji na tym punkcie świadczą monety wybijane u schyłku jego życia, oraz wykonane wówczas popiersie, ukazujące go jako młodzieńca. Czyżby cesarz wierzył, że odzyskał młodość? A może chciał wmówić innym, że będzie wiecznie młody? Czy zatem deifikacja i inne pośmiertne zaszczyty, które spadły na Antinousa to efekt wdzięczności za poświęcenie kochanka? Może cesarz zaczął objawiać oznaki szaleństwa i faktycznie wierzył, że dzięki ofierze złożonej z Antinousa odzyska młodość. Nie byłby ani pierwszym, ani ostatnim cesarzem rzymskim, którego ogarnęło szaleństwo. Była to przypadłość, która z zadziwiającą częstotliwością dopadała władców tego imperium.
    To jeden wątek ówczesnych spekulacji. Był też drugi, wskazujący jako przyczynę śmierci "zbytnią zmysłowość Hadriana". Za stwierdzeniem tym kryć się mogą różne możliwości. Przykładowo Antinous mógł zadecydować się na samobójstwo, bo był to dla niego jedyny sposób, by uwolnić się od cesarza. Grecy nie akceptowali związków dwojga dorosłych mężczyzn, a Antinous przestał już być młodzieńcem. Hadrian nie chciał być może przyjąć do wiadomości, że dla Antinousa pozostawanie kochankiem cesarza po osiągnięciu pełnoletniości, było hańbiące.


     Można byłoby jeszcze długo rozważać warianty, ale zawsze pozostaniemy w sferze spekulacji. Może warto więc uwierzyć wersji cesarza, którego rozpaczy po starcie ukochanego wielu nie mogło zrozumieć, więc doszukiwali się niskich pobudek.
Gorliwa polityka hellenizacji uprawiana przez władcę przyniosła jeszcze jeden dramat, tym razem na przerażającą skalę. Hadrian postanowił zmusić do przyjęcia greckich obyczajów "bezbożnych Żydów", wichrzących już pod koniec panowania Trajana. Zakazał im obrzezania, ponadto na terytorium Jerozolimy rozpoczął budowę nowego, grecko-rzymskiego miasta Aelia Capitolina. Rozwścieczeni tym bluźnierstwem Żydzi, wciąż wierzący w nadejście Mesjasza wyzwoliciela, chwycili za broń. Judea spłynęła krwią.  
Po trzech latach zaciętych walk armie rzymskie zdusiły powstanie, dokonując potwornych masakr. Historyk i senator Kasjusz Dion twierdzi, że tylko w bitwach i potyczkach padło 585 tys. Żydów. Z wojny żydowskiej Hadrian wyszedł zwycięsko, lecz ten krwawy konflikt sprawił, że władca stał się człowiekiem zgorzkniałym. Tym bardziej że trawiła go śmiertelna choroba (zapewne układu krążenia). Dwór stał się siedliskiem intryg. Umierający cesarz wszczął okrutne represje - skazał na śmierć najbliższego krewnego, wnuka swej siostry, Fuskusa, a szwagra, 90-letniego Serwianusa, zmusił do samobójstwa. Dostojny starzec przeklął imperatora: "Oby Hadrian pragnął śmierci, a nie mógł umrzeć!".
I rzeczywiście agonia była długa i bolesna. Pan świata na próżno błagał przyjaciół, a nawet niewolników, aby skrócili jego męki.
c.d.n.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz